Wczesnym rankiem autokarowa pielgrzymka z Kolegiaty Kolbuszowskiej wyruszyła na spotkanie z Mamą w Jasnogórskim Wizerunku. Oczywiście, po drodze odwiedzając św. Faustynę w Łagiewnikach, bo to przecież wigilia Święta Bożego Miłosierdzia.
W roku naznaczonym wybuchem okrutnej wojny na Ukrainie pragnęliśmy w zjednoczeniu z Maryją wypraszać u Ojca Niebieskiego łaski skruchy i miłosierdzia „dla nas i całego świata”. Po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią mogliśmy uczestniczyć w pełnym programie pielgrzymkowym.
W Katedrze Częstochowskiej po przywitaniu grup z różnych diecezji, a także tych, którzy przybyli z Ukrainy i zawiązaniu wspólnoty wysłuchaliśmy konferencji krajowego moderatora RRN Dariusza Kowalczyka „ Fatima – nasz program”. Uświadomiła nam, że wezwanie Maryi do pokuty i nawrócenia pozostaje wciąż aktualne. Dziś trzeba, byśmy sami zaczęli żyć poświęceniem i w ten sposób wypraszali łaski nawrócenia i skruchy dla całego świata.
Z katedry procesją przeszliśmy na Jasną Górę. Tam w bazylice uczestniczyliśmy we Mszy Świętej, wysłuchaliśmy homilii ks. Stefana Czermińskiego o Bożej miłości, która chce ratować każdego człowieka, szczególnie grzesznika. To środki ubogie: modlitwa, post, pokuta, w świetle wiary decydują o losach świata.
O godz. 15 w sali o. Kordeckiego, adorowaliśmy Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie wypraszając Boże miłosierdzie dla nas i całego świata słowami koronki do miłosierdzia Bożego. Błogosławieństwem i rozesłaniem zakończyła się ostatnia część pielgrzymki. Jeszcze tylko krótkie, osobiste pożegnanie z Maryją w Kaplicy Cudownego Obrazu i powrót do Kolbuszowej. W drodze powrotnej mogliśmy podzielić się wylosowanym wcześniej cytatem św. Faustyny z Dzienniczka i usłyszanym słowem w czasie trwania pielgrzymki.
Wszystkim uczestnikom tej niezwykłej i bogatej w łaski pielgrzymki bardzo dziękujemy za wspaniałą atmosferę i otwartość. Naszą wdzięczność kierujemy też do naszych duchowych opiekunów: ks. Dawida i diakona Dominika dziękując za modlitwę, słowo i radość, która się nam wszystkim udzieliła.
Boże Miłosierdzie przez Maryję „rozlało” się nad nami, a kto go doświadczył nie może zatrzymać dla siebie, trzeba się nim dzielić. Z pomocą przyjdzie nam Maryja.
Bogu niech będą dzięki!