Formacja Liturgicznej Służby Ołtarza trwa przez cały rok. Obejmuje ona: obowiązkowe służenie podczas Mszy Świętych, zbiórki, różnego rodzaju wyjazdy i spotkania oraz turnusy wakacyjne.
Przedstawiciele Liturgicznej Służby Ołtarza z naszej parafii oraz parafii garnizonowej pw. Matki Bożej Królowej Polski w Rzeszowie, wspólnymi siłami stworzyli turnus w Zakopanem. Liczył on 49 uczestników, w tym trzech animatorów, dwóch animatorów odbywających swoje praktyki oraz 4 wychowawców. Opiekę duchową nad turnusem sprawowali ks. Paweł Liszka z Kolbuszowej oraz ks. Tomasz Błaż z Rzeszowa.
Naszą przygodę zaczęliśmy rano, w środę 19 lipca 2017 roku Mszą Świętą w Kolbuszowskiej Kolegiacie. Po niej udaliśmy się do autokaru, gdzie czekali na nas uczestnicy z Rzeszowa. Wspólnie ruszyliśmy w kierunku Zakopanego. Już od pierwszych chwil nawiązaliśmy więź pomiędzy sobą, pomimo tego, że większość osób widziała się pierwszy raz. Po drodze, zatrzymaliśmy się w Pieninach, gdzie przeszliśmy trasę w Wąwozie Homole. Ten szlak wprowadził nas w klimat, który towarzyszył nam do końca naszego turnusu. Wieczorem dotarliśmy do celu. Zostaliśmy podzieleni na grupy oraz przyporządkowani do opiekunów. Rozpoczęliśmy zapoznanie się z miejscem. Warunki były dobre – lepsze niż się spodziewałem.
Następnym punktem programu był wieczorek zapoznawczy. Po wspólnej modlitwie i odśpiewaniu Apelu Jasnogórskiego udaliśmy się na spoczynek.
Drugiego dnia byliśmy na Bachledówce, gdzie znajduje się Kościół Matki Bożej Jasnogórskiej prowadzony przez Ojców Paulinów. Tam odbyła się Eucharystia oraz wysłuchaliśmy historię tej świątyni oraz żywot św. Pawła Pustelnika. Następnie zdobyliśmy Gubałówkę, gdzie mieliśmy czas wolny, był także zjazd wyciągiem na Polanę Szymaszkową. Podziwialiśmy bardzo ładne widoki, było dużo radości, ale nie obyło się bez lęku związanego z wysokością. Wisienką na torcie tego dnia było spotkanie z prawdziwym góralem w Murzasichle, który opowiadał nam o zwyczajach, ubiorze, historii i innych tematach związanych z Tatrami. Swoją opowieść przerywał grając góralskie piosenki na skrzypkach i innych instrumenyach. Wesoły człowiek z bardzo donośnym głosem stworzył wspaniałą atmosferę, co chwile wywołując radość u słuchaczy.
Kolejnego dnia miało miejsce przejście z Brzezin do Psiej Trawki, następnie na Gęsią Szyję (1489 m n.p.m.), potem zejście na Rusinową Polanę i dalej do Wiktorówek do Sanktuarium Matki Bożej Jaworzyńskiej Królowej Tatr, gdzie odbyła się Msza Święta.
Następnie udaliśmy się do ośrodka, gdzie odbyły się zajęcia sportowe. Czwartego dnia byliśmy w Ludźmierzu, w Bazylice Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny – sanktuarium Maryjnym z figurką Matki Boskiej Ludźmierskiej, nazywanej Gaździną Podhala. Tam odbyła się Eucharystia. Następnie, miał miejsce wyjazd na Termy Chochołowskie. Podczas pobytu w Chochołowie mogliśmy pływać, odpoczywać w gorących wodach, które oferują te termy, albo korzystać ze zjeżdżalni. Po powrocie był wieczorek pogodny i czas wolny do ciszy nocnej.
Następnego dnia zwiedziliśmy Dolinę Chochołowską, przeszliśmy z Siwej Polany na Polanę Huciska, potem do Wyżnej Bramy Chochołowskiej, następnie do Polany Trzydniówka i schroniska PTTK na Polanie Chochołowskiej (1150 m n.p.m.). Msza Święta odbyła się w kaplicy św. Jana Chrzciciela na Polanie Chochołowskiej, a później przeszliśmy Szlakiem Papieskim po którym spacerował Święty Jan Paweł II, podczas swojej pielgrzymki do Ojczyzny. Następnie udaliśmy się do autobusu i wróciliśmy do ośrodka.
Szóstego dnia weszliśmy na Sarnią Skałę (1337 m n.p.m.). Najpierw od Wielkiej Krokwi szliśmy drogą pod Reglami do Doliny Białego Potoku. Potem Czerwona Przełęcz i wejście na Sarnią Skałę. Następnie zeszliśmy do Polany Strążyskiej i doszliśmy pod Wodospad Siklawica po czym wróciliśmy Doliną Strążyską. Ostatnim punktem zwiedzania były Krupówki, gdzie można było posilić się i zakupić pamiątki.
Kolejnego, ostatniego dnia byliśmy na Krzeptówkach w Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej, gdzie uczestniczyliśmy we Mszy Świętej. Jak powiedział nasz pan przewodnik Jerzy Gąsienica, który towarzyszył nam przez większość zwiedzania – W ciągu trzech dni mamy w nogach 50 km.
Wyjazd do Zakopanego dla naszej wspólnoty był bardzo cennym czasem, podczas którego mogliśmy zobaczyć piękno stworzonego świata, jak również cieszyć się sobą nawzajem i zacieśniać koleżeńskie więzi. Dla każdego była to niezapomniana przygoda i niepowtarzalna możliwość spędzenia wakacji. To właśnie góry dla każdego, a zwłaszcza dla młodych ludzi są obowiązkową lekcją do przejścia, która uczy przede wszystkim pokory. Bo góry w swym ogromie i majestacie, udowadniają że zmęczenie, pot i ból na górskich szlakach, są zapłatą za możliwość zmierzenia się z nimi. Wędrując górskimi szlakami, każdy z nas wznosił się fizycznie coraz wyżej, aby zdobyć w końcu szczyt. Symbolicznie można to porównać do wędrówki ducha, który powołany jest aby wznosić się coraz wyżej, ku spotkaniu z Bogiem.
Paweł Świątek – uczestnik turnusu
Prezentację z wyjazdu w formie filmu można obejrzeć pod poniższym linkiem: Link